Moim zdaniem wybrał bardzo dobry kierunek rozwoju Polski , ale sposób, w jakim dąży do celu, jest niszczycielski. Oto kilka przykładów:
- Styl sejmowego "audytu". Gdyby ministrowie dokonujący tzw. audytu w sejmie potrafili ze swoich wystąpień skreślić zdania - mantry wartościujące złowrogie rządy PO - partia rządząca osiągnęłaby 100 % sukces i zainspirowałaby tematy do poważnych debat o stanie Polski. Tak się nie stało. W napastliwej retoryce , (nużącej dla odbiorcy), występujący ministrowie utopili ważne fakty. Jedyne, wolne od tych błędów było bardzo ważne wystąpienie minister cyfryzacji, Anny Streżyńskiej . Zaledwie kilku dziennikarzy o tym wspomniało. Nawet głos Grzegorza Sroczyńskiego z GW zawisł w próżni. A problem, jaki poruszyła min. Anna Streżyńska ma wagę cywilizacyjną. Kogo to w mediach obchodzi?
- Konflikt o TK. PO zrobiła pierwszy destrukcyjny krok, ale podjęcie tej samej drogi do walki z PO ? To niegodne, bo dzieje sie kosztem utraty szacunku do instytucji państwa i prowadzi do rozregulowania systemu prawnego. Czy Jarosław Kaczyński tego nie widzi?
- Panowie i Panie ze Zjednoczonej Prawicy. Większość parlamentarna to nie znaczy zanik poważnej debaty i praktyczne odebranie głosu opozycji. Uwagi krytyczne mogą być cenne dla waszych projektów. Tymczasem obserwujemy systematyczne odrzucanie wszystkich poprawek. Taką metodą nie niszczycie opozycji tylko siebie.
- Zawieszenie Tomka Zimocha z red. sportowej Polskiego Radia w pracy. Drogi Zarządzie Polskiego Radia, to samobój. Puszczacie wodę na młyn wrogów mediów publicznych. Tomasz Zimoch jest wysokiej klasy dziennikarzem sportowym . Brał też udział w radiowym konkursie na reportaż literacki, gdzie byłam jurorem. Zdobył wyróżnienie za wstząsające nagranie ofiary tortur SB płk. Humera. Wspierał akcję pomocy internowanym.
- Tomasz Zimochh wypowiedział się merytorycznie jako obywatel Polski. Ma do tego prawo. Ma prawo do swoich poglądów. To nie ma nic wspólnego z jego umiejętnościami sprawozdawcy radiowego.
