Janina Jankowska Janina Jankowska
3474
BLOG

Do już rządzących

Janina Jankowska Janina Jankowska Polityka Obserwuj notkę 132

Trzymam za Was kciuki, bo od Was w dużej mierze zależy los nas wszystkich, Podoba mi się kierunek programowy PiS-u i Zjednoczonej Prawicy przyjęty w Katowicach, troska o ludzi najsłabszych, wspólnotowość, kultura i godne miejsce Polski w Europie.

Jednak problem tkwi  w metodzie,  jakim sposobem będziecie zmierzać do ambitnie zarysowanych celów? I tu zaczynają się schody. Polska klasa polityczna nie wypracowała do tej pory autentycznie demokratycznych  form komunikowania się ze społeczeństwem. Zna jedynie sztuczki PR - owskie. To wspaniale, że PiS przygotował program, projekty ustaw itd., ale dlaczego ogłasza to w trybie dokonanym do szybkiego wdrożenia w życie ? Gotowy produkt do proceduralnego przyklepania przez późniejsze formalne tzw.konsultacje? Powielanie fikcji.   Dlaczego projekt reformy nie jest to przedstawiony już teraz jako PROPOZYCJA? Dlaczego wdrażanie w świadomość ludzką nie rozpoczyna sie od społecznej debaty nie tylko z udziałem organizacji pozarzadowych ale środowisk zawodowych, mediów i głosu Kowalskiego? Np. reforma edukacji,  likwidacja gimnazjów. Najpierw powinno być publiczne przedstawienie PROJEKTU, a potem społeczna debata. Na różnych szczeblach: medialnych, szkolnych, rodziców itd. Czeka nas reforma mediów publicznych, dlaczego o tym nie rozmawiamy?

Koledzy z rozgłośni regionalnych boją się, że zostaną podporządkowani Warszawie, stracą autonomię. Nic nie wiemy, bo w programie PiS-u ta rzecz była potraktowana bardzo ogólnie. Czy nie powinniśmy o tym porozmawiać?  To, czego nam było brak pod rządami PO i PSL, to uczestniczenia w sprawach kraju. Wówczas rządzący nie liczyli sie z nami, Zmienili wiek przechodzenia na emeryturę praktycznie bez dyskusji. Kiedyś pewna posłanka PO zaprotestowała w rozmowie ze mną: jak to, nie było dyskusji ? Były dwa spotkania w komisjach sejmowych. Ich świat zamyka się w granicach ulicy Wiejskiej i Myśliwieckiej. My, obywatele nie liczyliśmy się. Tylko w momencie wrzucania kartki wyborczej. Wtedy się przymilają.

Nie chciałabym, aby rząd Zjednoczonej Prawicy szedł tą sama drogą, w dodatku na skróty. Tym samym otwierał na raz kilka pól konfliktu. W partyjnej walce  przeciwnicy tylko na to czekają. Boję się pychy zwycięsców , o której pisałam w ostatniej notce. Ona wyziera z wypowiedzi rozmaitych pisowskich aparatczyków  partyjnych, dziś na ważnych stanowiskach np. MSW. Chciałabym z tymi ludżmi porozmawiać "pa duszam", ale nie widzę takiej możliwości. Oni są za murem. 

Akt ułaskawienia przez prezydenta -  Mariusza Kamińskiego, który miał wyrok nieprawomocny -budzi mój niepokój. Krok  po cienkiej linii.  W wyniku takich decyzji topnieje kapitał społeczny prezydenta Dudy, Nie rozumiem też oganiczenia liczby członków sejmowej komisji ds służb specjalnych i rezygnacji z rotacji jej przewodniczenia.   Po co otwierać nowe pole konfliktów, dawać żer przeciwnikomA przecież w tych trudnych czasach gramy o wysoką stawkę. Ważą się losy UE i naszego  miejsca w Europie. Musimy być razem, nawet jesli jesteśmy podzieleni. To, że jedna partia uzyskała parlamentarna większość nie znaczy, że ma monopol na wszystko. Musi dogadywać sie z opozycją.  W sprawach zagranicznych wszystkie partie powinny mówić jednym głosem. Tak rządzący jak opozycja, jeśli przekładają dobro Polski nad interesy partyjne powinni to zrozumieć. Jeszcze nie jest za późno.

 

 

 

Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka