...miał etat w Gazecie Polskiej, Rzeczpospolitej, był magistrantem na dowolnym uniwersytecie - biada mu. Przez wpływowe głosy i media np.:
Monikę Olejnik
Janinę Paradowską
Tomasza Wołka,
Jacka Żakowskiego,
Tomasza Lisa
Tok FM
TVN24
Polsat
Superstację
Politykę
Przegląd
itp, itd
dziś, jeszcze przed wejściem książki na rynek i zapoznaniem się z jej zawartością autor zostałby zmielony na mączkę i za jakiś czas musiałby emigrować z kraju. Natomiast Piotr Semka nie zobaczyłby w pierwszej chwili po przeczytaniu tych pokładów akceptacji PRL-u przez autora, odwrotnie. towarzyszyłby wspólnej demaskacji. ( to tylko hipoteza, dziś często stosowana). Pytanie: skoro jednak autor książki "Kapuściński - non fiction"ma etat w GW,to czy po przewrotnej interpretacji książki pióra Piotra Semki w,wym. "bezstronni" komentatorzy nie zaczną a rebours bronić Artura Domosławskiego? Ciekawe, obserwuję z uwagą.
Powtarza się syndrom oceny książki przed jej ukazaniem. Skądś to znamy, (biedny Zyzak). Jak to dobrze mieć solidny etat w solidnej maistreamowej firmie!